Czujesz nieprzyjemne zapachy po włączeniu klimatyzacji?

Brzydkie, nieprzyjemne zapachy z układu wentylacyjnego Waszych pojazdów, to również nierzadki problem, z którym się do nas zgłaszacie. Na wstępie musimy rozgraniczyć źródło powstawania zapachów. Bowiem panuje przekonanie, że jak śmierdzi, to należy zrobić odgrzybianie. W teorii faktycznie tak jest. Jednak w praktyce nie zawsze.

Brzydkie zapachy możemy podzielić ze względu na ich powstawanie. Pierwsze, to te, które czujemy przez krótki czas zaraz po włączeniu, bądź wyłączeniu klimatyzacji. Drugie, mogą być odczuwalne podczas pracy klimatyzacji. Trzecie, to te, które czujemy od razu po wejściu do samochodu.

Zapachy, które czujemy po włączeniu, bądź wyłączeniu klimatyzacji przez krótki czas, w układach gdzie zamontowane są kompresory z tzw. stałym wydatkiem, są rzadkością. Ponieważ producenci stosują również kompresory ze zmiennym wydatkiem, czyli regulowaną pojemnością skokową, powoduje to, że możemy poczuć smrodki po włączeniu, bądź wyłączeniu klimy. Wynika to z powolnego narastania i opadania ciśnienia parowania układu klimatyzacji.

Drugi rodzaj zapachów to te, które wyczuwamy podczas pracy klimatyzacji. Najczęściej towarzyszy im odczucie wilgotnego powietrza, a czasami, choć niekoniecznie, spadek wydajności chłodzenia. I te właśnie zapachy oraz wilgotność powietrza, mogą być najczęściej spowodowane za małą ilością czynnika chłodniczego w układzie klimatyzacji. Tak tak, mało kto wie, że właśnie mała ilość czynnika chłodniczego w klimatyzacji, powoduje powstawanie nieprzyjemnych zapachów z wentylacji, podczas pracy układu. Bardzo często zgłaszacie się na odgrzybianie w takich przypadkach. Dezynfekcję-odgrzybianie należy regularnie wykonywać, przynajmniej raz w roku, to prawda. Jednak w takich wypadkach niestety nie rozwiąże ona problemu. Tutaj, musimy najpierw usunąć przyczynę małej ilości czynnika w instalacji. I uprzedzając domysły, na pewno się on nie skończył. Prawie pewne jest, że będzie nieszczelność. Po usunięciu przyczyny nagle okaże się, że i przykre zapachy ustąpiły.

Trzeci rodzaj smrodków to te, które czuć od razu po wejściu do samochodu. Najczęściej kojarzone są one ze stęchlizną, bądź duszącym zapachem grzyba. W takich wypadkach najczęściej przyczyną jest brak profilaktyki. Często wydaje się nam, że jak nie czujemy niepokojących zapachów, to po co robić odgrzybianie. Dopiero wtedy, kiedy zaczyna być cokolwiek czuć, zaczynamy szukać ratunku. Jednak czasami może być już za późno. Polecamy najskuteczniejszą metodę dezynfekcji, jaką jest fizyczne umycie wymiennika ciepła, czyli parownika, który znajduje się pod deską rozdzielczą. Myjemy go chemią grzybobójczą pod ciśnieniem 10 barów, która także jest przebadana i rekomendowana do zwalczania wirusów, w tym koronawirusów. Jest to ostatni krok przed demontażem parownika i przewodów wentylacyjnych z auta. Jednak, aby tego dokonać w przeważającej ilości pojazdów, wiąże się to z wymontowaniem deski rozdzielczej.

Ozonowanie, które jest tak często oferowane, daje zadowalające wyniki, jednak nie jest tak skuteczne, jak mycie parownika. Ozonowanie sprawdza się w profilaktyce oraz w pozbyciu się zapachów pochodzących z tapicerki, siedzeń, dywaników, podsufitki. Należy naturalnie wcześniej wysprzątać auto, a najlepiej wyprać tapicerkę. Wtedy pozbycie się zapachów z nikotyny, zwierząt itp. daje świetne rezultaty. Jednak aby pozbyć się fizycznych zabrudzeń, zagrzybienia na parowniku, z pomocą przychodzi mycie ciśnieniowe.

Jak widać, nie wszystkie źródła przykrych zapachów, pochodzą od zagrzybienia. Profilaktycznie, jednak powinniście dbać o wnętrze swoich samochodów. Zalecamy minimum raz do roku wykonać dezynfekcję. Można zastosować metodę naprzemienną. W jednym roku wykonać mycie parownika, w drugim ozonowanie. Natomiast filtr kabinowy, jeżeli jest zamontowany w aucie, powinniście wymieniać chociaż raz w roku np. przy dezynfekcji. Dobrym rozwiązaniem jest też metoda, aby wymieniać go przy serwisie olejowym silnika. Koszt filtra nie jest wygórowany, a pozwala skutecznie Was zabezpieczać przed zanieczyszczeniami. Polecamy filtry z węglem aktywnym i polifenolem lub z jonami srebra. Węgiel aktywny zatrzymuje tlenki azotu NOx, których dużą ilość produkują silniki diesla, związki siarki, ale także O3, czyli ozon. Polifenol świetnie radzi sobie z blokowaniem 90% alergenów. Wskazany jest szczególnie dla osób z alergią. Natomiast jony srebra skutecznie blokują wszelkie bakterie.